Fotografia analogowa – z czym to się je? Pewnie wielu z nas nadal pamięta czasy fotografii analogowej na materiałach światłoczułych kiedy to zdjęcia nie leciały seriami a filtry używane były tylko przez naprawde zaawansowanych hobbystów lub w zakładach fotograficznych. Kiedy niepokój nadchodził w chwili kiedy czekaliśmy aż nasze filmy zostana wywołane z obawą czy zdjęcia wyjdą dobrze i czy napewno wszystkie by nie utracić wspomnień bezpowrotnie?
Jako kolekcjoner aparatów i zapaleniec fotografii analogowej wraz z całymi eksperymentami ciemniowymi które wciąż prowadzę miło mi słyszeć jak fotografia analogowa powraca do łask niczym Fenix z popiołów. Niedawne informacje firmy Kodak o wznowieniu produkcji filmów Ektachrome i w związku z brakiem rąk do pracy o poszukiwaniu pracowników przy ich produkcji, czy też informacje firmy Ricoh o wyprodukowaniu nowych modeli aparatów analogowych, naprawdę sprawia, że serce rośnie. Ilość młodych ludzi których mijam na ulicy którzy być może trochę ze względu na swój styl bycia tj. Vintage przenikają przez miasto ze starymi aparatami Lomo, Zorki lub Kiev również cieszy ponieważ część z tych osób docenia kunszt, dbałość o estetykę oraz zgłębia tajniki sztuki fotograficznej która to tak naprawdę się nie zmieniła choć coraz częściej algorytmy komputera myślą za nas by zdjęcię wyszło takie jakie chcielibyśmy. Ciekawym projektem jest również wznowienie produkcji ładunków natychmiastowych do aparatów Polaroid. Było to marzenie posiadać taki sprzęt kiedy byłem dzieckiem. Późniejsze czasy doprowadziły do cen takich aparatów rzędu kilkudziesięciu złotych kiedy to dzisiaj za egzemplarz w dobrym stanie czy stanie kolekcjonerskim trzeba zapłacić kilkaset złotych. Pomyślmy ile lat minęło … 10? Dla osób lubiących cyferki polecam pomyśleć o tym, że jest to zwrot inwestycji – małej inwestycji na poziomie 1000%. Czy znacie inne inwestycje o podobnej stopie zwrotu oraz to jak cudowna to forma inwestycji? Przecież przez cały ten czas mogliśmy się rozwijać, swoje pasje, umiejętności i warsztat ciemniowy.
Firmy takie jak Fuji, Kodak, Impossible Project, Lomo, Foma, Ilford i wiele innych manufakur wciąż prowadzą produkcję i powiem coś więcej całkiem nieźle się mają. Ponadto sprzęt ciemnowy taki jak procesory do wywoływania filmów, powiększalniki itd. również osiągają ceny niespotykane od wielu wielu lat… Skąd to się bierze? Z faktu, że są już niedostępne, z faktu, że wykonane zostały przez ludzkie ręce a nie robota przemysłowego i każdy z modeli sam w sobie jest dziełem sztuki. Naprawdę niesamowitym jest inwestować i rozwijać się w ramach swoich pasji. Zapraszamy na nasze forum dyskusyjne do dalszych rozmów, a osoby które szukają nowych domów lub chętne zaadoptować takie obiekty na naszą giełdę.